Animuszowo - fotografia aktu i erotyki sesja aktu kobiecego

Sesja aktu kobiecego w Aquaparku – część II

Kochani! Nadszedł czas na drugą część wpisu – Sesja aktu kobiecego w Aquaparku. Tym razem jednak następuje dość nietypowa zmiana, bo udostępniam Wam zdjęcia z sesji w kolorze. Tak, wiem, że przywykliście już do czerni i bieli zdjęć Animuszowo, ale stwierdziłam, że ta wyjątkowa sesja nie zasługuje na taki koniec. Dlatego też, na pewno ku zaskoczeniu niektórych – w tym wpisie znajdą się tylko zdjęcia w kolorze. Raczej nie będzie to zbyt częsty widok tutaj, ale na pewno lepiej tak, niż zostawić ten temat niedokończony 🙂

Akt kobiecy w świecie wody – pełno obaw na dzień dobry

To coś, o czym nie pisałam w poprzednim wpisie. Byłam pełna obaw, od tego, że ta sesja nie wypali. Przede wszystkim ze względu na samo miejsce. Mimo wszystko to przestrzeń publiczna i wszyscy mają prawo tam przebywać. Po drugie – czy naprawdę nikt Nam nie będzie przeszkadzał, a po trzecie – sesja aktu w Aquaparku? To przecież nie zdarza się codziennie! Cała ta otoczka powodowała, że miałam kilka obaw przekraczając próg łódzkiej Fali.

Co się jednak okazało? Że jak zwykle – niepotrzebnie się tyle martwiłam. Personel był bardzo profesjonalny, a nawet jak już ktoś spoglądał w naszą stronę, to naprawdę – patrzyli oni raczej z podziwem i ekscytacją niż ze zdziwieniem. Dla nich to też był niecodzienny widok (nie licząc nocy naturystów), jednak miałyśmy pełne pole do popisu. Wykorzystałyśmy chyba każdy centymetr kwadratowy udostępnionej Nam przestrzeni, żeby zrobić coś niesamowitego. Czy ta sesja aktu kobiecego się udała? Oceńcie sami 🙂

Wyraz artystyczny? Przecież to woda…

Że też wcześniej na to nie wpadłam – świat wody jest naturalnym światem dla nagości. Pytanie jednak – jak mamy umieścić w nim akt kobiecy? Okazało się to jednak prostsze niż się spodziewałam. Po prostu wyraz – harmonia ciała z wodą nadaje niesamowity klimat. Czasem szukamy bardzo długo nowych inspiracji i pomysłów i nie chcę tutaj mówić, że niepotrzebnie. Fakt, przeglądałam masę zdjęć, inspiracji, grafik. Znalazłam wiele wykonanych w różnych otwartych akwenach wodnych, ale nie natknęłam się na takie, które były robione w zamkniętej przestrzeni. Może słabo szukałam, ale na pewno niewiele było takich sesji.

Wracając jednak do tematu – sesja aktu kobiecego w wodzie (bo tak roboczo nazwałam tą sesję), okazała się wspaniała z powodu właśnie wody. Człowiek od początku życia związany jest z wodą – od samych narodzin. Może dlatego łatwiej Nam w takim środowisku przywdziać strój Ewy? Może dlatego czujemy się wtedy swobodni? I może dlatego zdjęcia aktu kobiecego wyglądają tak dobrze w wodzie? To pytanie do sekcji komentarzy 🙂

Lekcja dla mnie

Ta sesja aktu kobiecego wywarła na mnie tak wielkie wrażenie, że otworzyła mi pewną furtkę w głowie. Naprawdę! Zachęciła mnie do jeszcze większej ilości eksperymentów z różnymi środowiskami i na pozór szalonymi pomysłami, których mam zamiar wykonać jeszcze więcej w tym roku 🙂 Tak naprawdę zaczęliśmy od jednego z żywiołów – wody. Przed Nami jeszcze trzy kolejne. Czyżby otwierało się jakieś nowe pole na pomysły, których jeszcze nie było? Być może, ale wiem jedno – wszystko w swoim czasie 🙂

Czy sesja aktu kobiecego to tylko czarno-białe zdjęcia?

Dla wielu z Was nie jest to zaskoczeniem, ale z sesji oddaję zdjęcia w dwóch wersjach kolorystycznych. Wiecie doskonale, że moje serce znajduje się po stronie czarno-białej fotografii. W sumie chyba nigdy nie powiedziałam dlaczego tak jest. To chyba dobry moment 🙂
Otóż kochani – czy to sesja aktu kobiecego, czy akt męski a nawet akt w parze, po prostu zdjęcia według mnie lepiej prezentują się w odcieniach szarości. Dla mnie mają o wiele większą wartość i paradoksalnie jest w nich więcej szczegółów.

Może dlatego, że zmuszają Nas do dokładnego obejrzenia zdjęcia i „dopowiedzenia” sobie kolorów? A może po prostu mają więcej szczegółów? Pomijam względy historyczne, ale w dobie fotografii mobilnej, milionów zdjęć i filmów oglądanych każdego dnia, fotografia monochromatyczna ma w sobie coś magicznego. A co bardziej pasuje do tak niezwykłej sesji, jaką jest akt?

Oczywiście – zdjęcia, które pozwalają się zastanowić i docenić prawdziwe piękno. Wiem, wiem – zabrzmiało to wszystko górnolotnie, ale między innymi z tego powodu uwielbiam zdjęcia monochromatyczne. Jednak jest też druga strona medalu – nie każdy je lubi. Czasem wolimy jak coś jest powiedziane wprost. Dlatego też zdjęcia oddaję w dwóch wersjach kolorystycznych. Sama czasem mam problem, bo wiecie – niby serce po stronie czerni i bieli, jednak obiektywnie rzecz biorąc – niektóre zdjęcia w kolorze wyglądają równie świetnie! Ja też jestem zwykłym człowiekiem i czasem lubię pooglądać piękne zdjęcia w kolorze. Dlatego też stwierdziłam, że chcę sprostać Waszym oczekiwaniom i udostępnię zdjęcia w pełnej gamie barw 🙂

Co słychać w Animuszowo?

Wiem, że pewnie oczekiwaliście dłuższego wpisu po tak długiej przerwie, ale zapewniam Was – w 2024 roku Animuszowo dotkną dość duże zmiany. Nie tylko w kontekście fotografii, ale też w koncepcji. Poza tym czekam już na studio. Nie mogę się już go doczekać! Własna przestrzeń do zdjęć – to jest to, czego zawsze pragnęłam!
Nie zmienia to jednak faktu, że nadal będę wykonywała sesje aktu w hotelach, plenerze, czy bezpośrednio u Was. Po prostu to kolejny etap rozwoju, który z całą pewnością – jest też Waszą zasługą 🙂

Zabieram się za dalsze klikanie w klawisze, a tymczasem Wy znajdźcie chwilę czasu i przejrzyjcie takie „małe” uzupełnienie pod tytułem Sesja aktu kobiecego 🙂

1 Odpowiedź na “Sesja aktu kobiecego w Aquaparku – część II”

  1. Naprawdę dobrze napisane. Wielu autorom wydaje się, że posiadają odpowiednią wiedzę na ten temat, ale zazwyczaj tak nie jest. Stąd też moje zaskoczenie. Chcę wyrazić uznanie za Twoje działania. Będę polecał to miejsce i często wpadał, aby przejrzeć nowe rzeczy.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koszyk
error: Treść jest chroniona !!