A tutaj prezentuję Wam uzupełnienie sesji, którą mogliście już wcześniej zobaczyć
Pisałam już Wam o tym, że nie boję się sesji studyjnych i nawet je lubię z niektórych powodów. Zwłaszcza jeżeli mam do pokazania mężczyznę w pełnej okazałości.
I tym razem niezbędne jest pokazanie się w dobrym świetle
Odważny akt w studio ma to do siebie, że jest ograniczona tylko i wyłącznie przez pomysły. Możemy wykonać praktycznie wszystko co tylko wyobraźnia podpowie, a w moim przypadku podpowiada bardzo dużo 🙂
Jednak bardzo dużo zależy też od samego światła. Widzicie, światłem można wiele rzeczy uwydatnić, jak i zamaskować 🙂 A im bardziej się kontroluje warunki, tym lepiej to wychodzi w końcowym etapie 🙂
Także nie ma się czego obawiać!
Kilka zbędnych kilogramów
Myślicie czasem, że udostępniam zdjęcia profesjonalnych modeli. Nic bardziej mylnego! To zdjęcia tych z Was czytelnicy, którzy zgodzili się udostępnić swoje zdjęcia 🙂
Chciałam o tym napisać już dawno, bo otrzymuję wiadomości, w których ktoś pisze, że ma kilka zbędnych kilogramów i boi się o to jak „wyjdzie” sesja.
A to naprawdę nie ma żadnego znaczenia! Uwierzcie w siebie!
Pisałam już o tym, że każdy jest piękny, tylko trzeba to piękno odkryć. Tym właśnie się zajmuję. Odkrywam piękno człowieka i zatrzymuję je na fotografiach 🙂
Otwartość podczas sesji
O tym pisałam już nieraz, jednak powtórzę się.
To sprawa kluczowa!
Dlatego też otwieram się zarówno tutaj, drodzy czytelnicy jak i podczas samej sesji 🙂 Staram się też, aby wszystko nie przebiegało „sztywno”. To przecież ma być swojego rodzaju wyznanie 🙂
Zawsze staram się spotkać przed sesją (o ile to możliwe) i porozmawiać, wypić kawę, omówić co i jak ma wyglądać. Pokazać przykładowe zdjęcia albo opisać, to co mam w głowie, a dobrze wiecie, że trochę się tego kotłuje 🙂
Nie bójcie się siebie!
Wiem, że pierwsze chwile podczas sesji mogą być ciężkie, ale napiszę Wam coś w sekrecie:
Po pewnym czasie to mija, szczególnie jak jest to odważny akt w studio 🙂
