Sesja sesja i po sesji, tak w telegraficznym skrócie. A tak na poważnie, decyzję dotyczącą odbycia sesji podjąłem dość szybko, kilka emaili wymiana oczekiwań, rozmowa telefoniczna, rozwianie pojawiających się „problemów” i ustalenie terminu. Sam dzień sesji, czy czas bezpośrednio przed nią określiłbym jako dzień jak co dzień. Dopiero po spotkaniu na miejscu pojawiła się myśl że dzieje się to naprawdę i odwrotu nie będzie. Apartament (wybrany z kilku propozycji przesłanych wcześniej przez Kasię) kawa i omówienie przebiegu sesji, w trakcie tych kilkunastu minut atmosfera się rozluźniła i zeszła na zupełnie bezproblemową i niczym nie skrępowaną atmosferę. Kasia podczas sesji skupiona na szczegółach dbająca o każdy detal profesjonalizm w każdym calu i ta jej aktywność, to jest, to znika czy pojawia się z nowym gadżetem i pomysłem, poprostu rewelacja. Nie oszukujmy się, jest to sesja erotyczna więc i moja męskość też musiała się nieustannie przystosowywać do coraz to innych ujeć 😉 a wiadomo jest to dość krępujące, przy Kasi problemu nie ma. Potrzebujesz wspomagacza, jest przygotowana i na to, dycponuje tabletem który doskonale się sprawdza;) . Tak minęły nam ponad 3 godziny i nie obejrzałem się jak już był koniec. Sesja przebiegła absolutnie bez żadnych jakichkolwiek podtekstów, stresów i nerwów, tak jakbyś poszedł zrobić zdjęcie do paszportu, sesja jak każda inna a że tematyka taka, co z tego. Zdjęcia zrobiłem w prezencie /niespodziankę dla żonki, efekt przeszedł moje oczekiwania tak więc panowie(i panie, żeby nie było) polecam tak nieszablonowy prezent i niespodziankę. Ten błysk w oku kiedy ona przegląda zdjęcia..;) .. dowiesz się co mam na myśli jak umówisz się z Kasią na sesję ;), a najlepszą rekomendacją i podsumowaniem niech będzie fakt, to moja pierwsza ale zdecydowanie nie ostatnia sesja z Kasią w której razem ze mną weźmie udział moja żona, zdecydowanie i bez zająknięcia polecam 😉