Do Kasi napisałam w przypływie chęci zrobienia czegoś dla siebie… potem dłuuuuuuugo jeszcze wątpiłam, czy dobrze zrobiłam. Jednak współpraca przed i po, jak i sama sesja pokazały jedno – to była NAJLEPSZA SPONTANICZNA DECYZJA W MOIM ŻYCIU. Sesja przebiegła w super klimacie w atmosferze żartów, anegdot i plotkowania o macierzyństwie. Kasia nie traktowała sesji jak kolejnego zlecenia, tylko jakby to było spotkanie dawnych koleżanek, które przy okazji robią zdjęcia. A same zdjęcia? Cóż… mając 35 lat i będąc po ciąży pokochałam swoje ciało pierwszy raz w życiu! Wyważenie pomiędzy erotyką, a dozą niedopowiedzenia, gry światłem tym bardziej podkręca ich charakter. Dziękuję Ci Kasiu za tą współpracę!